środa, 1 marca 2017

Baldur's Gate 2 Enhanced Edition - Dorn, Neera Hexxat - pierwsze spotkania.

Był odświeżony Baldurs Gate oraz Icewind Dale. Teraz przyszła pora aby zapoznać się z odświeżoną wersją drugiej części przygód dziecka boga mordu - Baala.

Niestety póki co nie doczekaliśmy się oficjalnego tłumaczenia, więc korzystam z fanowskiego które jest oparte na starym tłumaczeniu.

Wprowadzono wiele drobny zmian wizualnych. Niektóre przedmioty mają nowe obrazki (np tarcze) co mi się jak na razie podoba ale bez szału.

Tworząc postać mamy klasy i podklasy dokładnie te same co w odświeżonej jedynce. Czyli właściwie dochodzą nam tylko (albo aż)  podklasy. Kilka nowych portretów. Dziwne że nie ma tych które były dodane w jedynce.

Ja zacząłem grę swoją czarownicą którą przeszedłem jedynkę. Zmian zbyt wiele nie ma. Imoen ma zmieniony wygląd z maga na złodzieja, Nowi kupcy których trzeba było doinstalowywać z łatką są teraz wgrani na stałe.



Najważniejszą zmianą oczywiście są nowi NPC i zadania powiązane z nimi. W grze mamy cztery nowe postacie. Trzy dodane w jedynce oraz jedną nowość.

UWAGA SPOILERY!!!

Dorna można spotkać w dzielnicy świątyń niedaleko "baraku" paladynów. Rozmowy z nim nie są właściwie przetłumaczone niestety, więc nie załapałem że ma on zadanie w zakonie, więc udałem się tam dopiero po jakimś czasie jak zaczął jęczeć. Zadanie polega na wtargniecie na wesele gdzie Dorn zabija pana młodego (żadna strata bo panna młoda go nie chciała). I tutaj dochodzimy do wyboru. Dorn ma ochotę zabić wszystkich świadków, na co możemy mu nie pozwolić. Ja uznałem że choć mam postać złą to rzeź w zakonie paladynów to nie najlepszy pomysł.

Z Dornem możemy prowadzić romans jeśli dobrze załapałem choć ja wstrzymuje jego zapędy. Moja zła czarownica czuje ogólnie się lepsza od innych i nie powinna zabawiać się z brudnym pół-orkiem (kiedyś stworzę kobietę, pół-orka, barbarzyńcę to dam mu się wyszaleć).

Miałem dziwną sytuację z nim. Coś tam marudził że nie mordujemy wszystkich wokół więc chciał się bić czy coś w ten deseń. Stał jak kołek i nie miałem nad nim władzy dopiero jak całej drużynie kazałem atakować to po odniesieniu poważnych ran wrócił do normalności (ach dobrze byłoby mieć tłumaczenie).

Podobno romansuję z każdym niezależnie od płci czy rasy. Natomiast z Keldornem czy Anomenem będzie walczył.

Neerę spotykamy po raz pierwszy w dzielnicy mostów (choć ja nie spotkałem jej od razu). Widzimy ją w sytuacji gdzie ratuję małą dziewczynkę (dzikiego maga) przed czerwonymi magami. Następnie teleportuje się gdzieś indziej. Jak później okazuje się magią ją zawiodła i zamiast do azylu dla dzikich magów przeniosła ją inną część miast (ja ją spotkałem w podróży między dzielnicami).

W tej chwili zapewne możemy jej zaproponować pomoc w powrocie do obozu i przyłączyć do grupy. Ja tego nie zrobiłem (wezmę ją jak będę grał dobra drużyną). Przed odejściem zaznacza nam na mapie kryjówkę dzikich magów gdzie zapewne czekają nas nowe zadania. Póki co nie zdecydowałem się na to.

Nie doczytałem się nigdzie czy można z nią romansować.

W jej przypadku miałem jak na razie wszytko przetłumaczone.

Mnicha Rasaada jak na razie nie spotkałem. Podobno jest w Targowie.

Czwarta postacią całkiem całkiem nową jest nijaka Hexxat. Spotykamy ją w Miedzianym Diamencie. Zachowuje się dziwnie, jest przemęczona, niedożywiona i chce iść na cmentarz. Postanawiamy że jej pomożemy i udajemy się na wspomniany cmentarz. Kiedy znajdziemy się przy odpowiednim grobowcu (ten gdzie kiedyś stał kapłan z sierotą, teraz stoją na lewo od wejścia do lokacji. Po wejściu odnajdujemy tajne przejście do grobowca. Plądrujemy go dochodząc do sarkofagu do którego możemy wejść (przenosimy się jedna postacią do mniejszego grobowca). Tam rozmawiamy z jakimś duchem czy czymś w tym rodzaju. Dostajemy od niego pręt stalowy, a następnie staczamy walkę (nie wiem czy ona jest konieczna). Dzięki Prętowi możemy otworzyć nowe przejście (zamykając wyjście z grobowca). Podążając nowym korytarzem spotykamy nieumarłego którego zabijamy i zabieramy mu
płaszcz, idąc dalej dochodzimy do sarkofagu z którego wyskakuję wampir i pożera Hexxat. Jak się okazuje zabita kobieta tak naprawdę nazywała się Klara (obrazek z lewej), a to własnie wspomniana wampirzyca tak naprawdę nazywa się Hexxat (obrazek z prawej). Udaje się ona w miejsce gdzie spotkaliśmy właściciela płaszcza którego ona pożąda. Oddajemy oczywiście jej go i proponujemy przyłączenie się do drużyny.

Wampirzyca jest złym złodziejem (no wreszcie) o dość wysokich statystykach (siła i zręczność po 20, charyzma 18). Niestety jak to wampir nie może ona chodzić w świetle słonecznym, dlatego potrzebny jej jest zdobyty wcześniej płaszcz który obniża jej statystyki. Jak tylko zapadnie noc, będziemy w budynkach, kanałach czy podmroku to możemy go zdjąć.

Hexxat ma trzy specjalne umiejętności: Blood Drain (zabiera odrobinę hp i ofiara traci przytomność), Children of the Night (zamienia się w szczura, nietoperza lub cień - zależne od lvl) oraz Domination (działa podobnie do czaru Dominacja).

Ciekawym pomysłem jest kwestia jej śmierci. Gdy "umrze" zamienia się w obłok i wraca do trumny którą nosimy w specjalnej magicznej torbie. Regeneruje się ona w ciągu 8 godzin. Jak do tej pory nie testowałem, wolałem wczytywać grę.

Romansuje ona z kobietami (i ten romans będę próbować ukończyć choć nie rozumiem zbytnio o czym z nią gadam). Ciekawymi rozmowami wydają się rozmowa Hexxat z Viconią gdzie wampirzyca sugeruje bliższe poznanie się :) Nie ukrywam że wolę obrazek Klary niz oryginalnej Hexxat. Może gdyby miała inna fryzurę. Afro mnie nie kręci.

Hexxat musi wykonywać zadania dla tajemniczego gościa nazywanego "L". Po pewnym czasie pojawia się postać która zleca nam zadanie. Musimy udać się do grobowca w innym kraju. Udajemy się do dzielnicy cmentarnej, a stamtąd wampirzyca nas teleportuje w odpowiednie miejsce. Plądrujemy grobowiec, zabijamy potwory, pomagamy jakimś duchom lub je zabijamy. Dochodzimy do jakiegoś mistrza, który ma klucz, aby go dostać musimy pokonać jakaś dziwną ekipę która powstaje z grobów (po tym jak klikniemy na nie). Jak udowodnimy swoją wartość, dostajemy klucz i idziemy dalej gdzie czeka nas walka z mumią. Zabijamy, zabieramy to po co przyszliśmy (nie pamiętam co to) i wracamy do Athkathli.

I to na razie tyle.

Dzięki Dornowi oraz Hexxat wreszcie mogłem skompletować sześcioosobową drużynę złych postaci :)

9 komentarzy:

  1. Hexxat to świetna i bardzo klimatyczna postać :) Gram łucznikiem ( neutralny - dobry) z Dornem,Korganem,Viconią,Edwinem i własnie Hexxat - fajny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie ze ktoś tu zajrzał :) Niestety mi coś się jej quest zbuggował (w tronie) i nie mogłem dokończyć. No całkiem klimatyczna postać.

    Od tamtej pory zdążyłem też przejść grę z Neera i Rasaada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja obecnie kończę dodatek ToB BG2 jestem przed finałową walką a moja drużyna wygląda tak, ja jako łowca nagród neutralny a cała piątka to Korgan, Viconia, Edwin, Dorn oraz mój brat Sarevok, wszyscy źli, mam jeden pkt. w reputacji czyli jestem pogardzany, ale jedno jest najlepsze, to to że nic mnie nie może zatrzymać, taka drużyną można przejść całą grę, z dobrym ekwipunkiem każdą walkę można wygrać za pierwszym podejściem, wiem bo sam taka drużyną grałem, teraz jak będę chciał zagrać jeszcze raz w BG2 to będę tworzył drużynę o charakterze dobrym, dla odmiany xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja obecnie od jakiegos czasu posiadam obie części na steamie i zaliczam osiągnięcia. Przeszedłem grę dobrą drużyna, teraz gram złą (jestem w BG:DS) potem planuje przejść solo na tym specjalnym trudniejszym trybie który wprowadzili) a na koniec na najłatwiejszym w celi zaliczanie pozostałych braków :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Dobra robota.
    Ja w BG grałem zaraz po wydaniu:) teraz odświeżam temat i jest to niewątpliwie wspaniała nigdy nie starzejąca się gra. Gram kensai /mag i to jest potęgą! Do tego Jan jansen i viconia. Kim uzupełnilibyście taki team. Na ten moment gram na szalonym i nie czuć żadnego oporu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Idziesz drużyną złą czyli niszczysz, kradniesz, zabijasz bez wyjątków, idziesz drużyną dobrą czyli ratujesz, udzielasz pomocy, zabijasz wszelkie złe istoty na zlecenie, idąc drużyną o charakterze dobrym jest więcej zadań, np. we dzielnicy świątyń, zaplecze miedzianego diademu, zadanie z niewolnikami, granie drużyną dobrą jest według mnie łatwiejsza, jest tez więcej dobrych lub neutralnych NPC i więcej zadań... Tak sądzę.
    Sprawa grania jedną postacią o klasie W/M/Z jest ciekawa, przechodziłem wielokrotnie BG2 jedną postacią, jest dosyć ciekawie, przy trudniejszych walkach trzeba zaplanować dobrą taktykę i wszystko da się przejść, nawet na najwyższym poziomie trudności.

    OdpowiedzUsuń
  7. No własnie sam nie wiem jaką klasę brać na grę solo. W/M, M/Z czy W/M/Z, ale chyba zdecyduje się własnie na W/M/Z skoro mam testować szaleńczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja Ci polecam zrobienie W/M/Z. Otwieranie skrzyń zawsze jakieś pomocne czary w razie cięższych sytuacji np. walki z wampirami lub liszami, na początku będzie trudno, później będzie już coraz łatwiej, wiem po sobie, jak grałem kiedyś Solo W/M/Z problem będzie tylko z ekwipunkiem, mało miejsca na różne rzeczy, później znajdujemy torbę przechowywania, i w dodatku ToB można kupić kolejną torbę, więc jak już będziesz miał dwie torby to będzie lajcik, wszystko pomieścisz w plecaku.
    Jeśli Solo poziom szalony to zdecydowanie klasa W/M/Z będziesz mieć szerszy wachlarz możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne opisy. Dzieki, przydały mi się

    OdpowiedzUsuń